Nie kumam tych nowych sieci społecznościowych, co oznacza potencjalnie dwie rzeczy: są one bez sensu, tudzież jestem na nie za stary i ograniczony. Vine przynajmniej zmienił się w taki sposób, że w końcu mam mgliste pojęcie po co mi to.
Snapchata dalej nie rozumiem. Ale nowy Vine w końcu ma sens