Wita mnie zaskakująco brutalny film. Tortury. Kobieta ginie od ciosów młotkiem zadanych prosto w twarz. Udaje mi się uciec. Wychodzę na amerykańską ulicę. Przepięknie zaprojektowaną, ociekającą brudnym klimatem. Jestem zachwycony! No, a chwilę potem sięgam po karabin i wszystko zaczyna się walić niczym domek z kart.