Mój ulubiony białostocki mural.
Streetart - a w szczególności jego dziedzina kryjąca się pod nazwą „mural” - to kapitalny sposób na urozmaicenie tkanki miejskiej czymś wyjątkowym i przykuwającym wzrok. Jeśli dodatkowo ten rodzaj sztuki zmusi odbiorcę do (głębszej lub płytszej) refleksji, mamy wartościowe dzieło, które nie ma nic wspólnego z bezmyślnym graffiti.
O ile graffiti dobrze wygląda na specjalnie wydzielonych przestrzeniach (stare tunele, specjalnie przygotowane mury), tak w centrach miast wolę jednak widzieć murale.
Codziennie dzielę się z wami jednym najlepszym zdjęciem, które wykonałem danego dnia smartfonem Samsung Galaxy A5 2017.
Jednym z najciekawszych białostockich murali jest „Dziewczynka z konewką” zdobiąca ścianę Instytutu Chemii Uniwersytetu w Białymstoku. Grafikę wykonała Natalia Rak, absolwentka ASP w Łodzi. Uwielbiam kapitalne połączenie obrazu i żywego drzewa rosnącego przed ścianą Instytutu. O każdej porze roku obraz ma zupełnie inny wydźwięk.
Samo zdjęcie przedstawia prosty widok na ścianę Instytutu. Trudno trafić na moment, kiedy nie stoją przed nią zaparkowane samochody, ale udało mi się.
Jeśli chodzi o obróbkę, najważniejszym krokiem było wyprostowanie zdjęcia. Zrobiłem je z perspektywy moich oczu, a więc aby ująć cały budynek w kadrze, musiałem skierować smartfon lekko w górę. Ten zabieg wprowadził dodatkowy punkt zbiegu perspektywy, przez co krawędzie budynku zwężały się ku górze. Naprawiłem to w aplikacji SKRWT. Następnie dodałem trochę kontrastu w VSCO i efekt finalny gotowy!
Kolejne zdjęcie już jutro. W międzyczasie zapraszam do obejrzenia mojego profilu na Tookapic, gdzie znajdziecie wszystkie zdjęcia powstałe w naszym projekcie fotograficznym tworzonym wspólnie z Samsungiem i Tookapic.
Dziewczynka z konewką – złapane smartfonem #57