Mamy dobrą wiadomość dla fanów Apple. Nazwa tej firmy z Cupertino pojawiła się właśnie na liście podmiotów posiadających pozwolenie na testy swoich autonomicznych systemów sterowania samochodem na kalifornijskich drogach.
Project Titan nie umarł
Apple już od jakiegoś czasu pracuje w sekrecie nad swoim autonomicznym samochodem. Nazwa tego projektu to Project Titan. Tak twierdzą przynajmniej dobrze poinformowane źródła, bo samo Apple nie zwykło chwalić się nieukończonymi projektami.
Jedyną do tej pory oficjalną informacją ze strony Apple był dokument wysłany przez Apple do Narodowej administracji ds bezpieczeństwa na drogach szybkiego ruchu. Napisał je Steve Kenner, który w Apple pełni funkcję dyrektora i odpowiada za integralność produktów firmy.
Jak napisał Kenner: „Apple bardzo mocno inwestuje w badania na temat urządzeń samodzielnie uczących się i autonomicznych i jest wielce zainteresowane ich wykorzystywaniem w wielu dziedzinach, w tym w transporcie".
Źródła, na które powołuje się agencja Bloomberg, twierdzą, że firma z Cupertino skupi się tylko i wyłącznie na oprogramowaniu do autonomicznych pojazdów. Jeszcze rok temu nieoficjalnie mówiło się o tym, że Apple zbuduje też własny samochód, jak widać jednak plany firmy uległy zmianie.
Apple rozpocznie testy swojego systemu na Lexusach
Apple is testing autonomous vehicles in California https://t.co/BOWryzcNOH pic.twitter.com/f2ZxneV9qb
— kif leswing (@kifleswing) April 14, 2017
Jak wynika z informacji opublikowanych na stronach California DMV (urząd, który zajmuje się wydawaniem pozwoleń na testy autonomicznych samochodów), Apple będzie testować swój autonomiczny system na Lexusach RX 350 z 2015 r. Marka cieszy się powodzeniem, jeśli chodzi o testy autonomicznych systemów sterowania. Z Lexusów korzystało również Google.
Apple zarejestrowało jak na razie trzy auta i sześciu kierowców, którzy będą pilnować, żeby autonomiczny system nie zrobił czegoś głupiego. Nie wiemy niestety, kiedy rozpoczną się testy.
Autonomiczne samochody Apple są trochę spóźnione
Oczywiście to tylko spekulacja. Kiedy to piszę, nie mam pojęcia na jak zaawansowanym etapie Apple stoi obecnie ze swoim autonomicznym systemem. Jednak to, że dopiero teraz firma wystąpiła o zgodę na testowanie go na publicznych drogach, pozwala zakładać, że jest on daleki od ukończenia.
Liczba podmiotów zainteresowanych autonomicznymi systemami prowadzenia pojazdów ciągle się powiększa, a na liście pojawiają się coraz więksi gracze. Mam też wrażenie, że zwiększa się samo tempo wyścigu, jeśli chodzi o badania nad autonomicznymi samochodami. Potwierdzają to chociażby takie ruchy, jak zakup Mobileye przez Intela, czy sojusz Mercedesa i Boscha, ogłoszony na początku kwietnia.
Nie jestem pewien, czy Apple jest w stanie dotrzymać kroku takim gigantom, pracując w pojedynkę.
ZOBACZ: Mercedes klasy E: jazda bez trzymanki
https://www.youtube.com/watch?v=fac1nMDhPXw
[youtube]
Zapnijcie pasy. Autonomiczne Lexusy Apple w każdej chwili mogą wyjechać na ulice