Przeglądając dzisiaj Quorę trafiłem na pytanie, które mnie zaintrygowało - Do we still need Facebook? (czy nadal potrzebujemy Facebooka?) - zapytał ktoś i… nie odpowiedział jeszcze nikt. Zastanowiłem się nad tym przez chwilę i stwierdziłem, że w sumie znam odpowiedź.
Stali czytelnicy Spider’s Web mogą pamiętać, że dwa lata temu napisałem tekst “W końcu zrealizowałem postanowienie z 2014 roku. Odstawiłem Facebooka – jestem czysty”. W zasadzie jest on nadal aktualny, bo ciągle funkcjonuję bez aplikacji Facebooka na smartfonie (to olbrzymia ulga dla akumulatora!). Nie mam nawet Messengera. Korzystam z nich wyłącznie w przeglądarce, a zaglądam na fejsa niemal wyłącznie wtedy, gdy prowadzę facebookowy profil Spider’s Web. Jeśli mam wtedy chwilę wolnego, to czasem rzucę okiem na tablicę z wiadomościami, przejrzę kilka, czasem nawet rozdam parę lajków. Na tym moja aktywność się kończy, bo Facebook nie jest dobrym agregatorem treści.
Dlatego gdy zastanawiałem się nad odpowiedzią na pytanie, czy nadal potrzebujemy Facebooka, szybko doszedłem do wniosku, że... raczej nie. Są zdecydowanie lepsze sposoby na dotarcie do ciekawych informacji niż zdanie się na łaskę facebookowego Edge Ranka. Mnie w uwolnieniu się od tracenia czasu na Facebooku, który podsyłał pod nos stare i/lub nieciekawe treści pomogło 9 aplikacji. Oto one.
Curiosity
Curiosity (Android, iOS) to przepiękna aplikacja mobilna, która każdego dnia proponuje nam do przeczytania 5 artykułów z szeroko pojętej tematyki naukowej. Zwykle są to nieco dłuższe publikacje, z których możemy się dowiedzieć czegoś nowego. Jeśli 5 materiałów to dla nas za mało, możemy przejrzeć archiwa z poprzednich dni albo przełączyć się do widoku odkrywania, gdzie publikacje zostały podzielone na kilka kategorii.
W ustawieniach aplikacji możemy włączyć/wyłączyć też funkcję przypominania o codziennej lekturze. Jeśli skorzystamy z tej opcji, Curiosity będzie o danej godzinie wyświetlać powiadomienie.
Twitter (Android, iOS, Windows) to taki lepszy Facebook. Też jest masa użytkowników, też jest masa tematów do rozmów, też jest szansa na obserwowanie ciekawych ludzi, ale mamy większą kontrolę nad tym, co do nas dociera. Drugą dużą zaletą jest fakt, że Twitter pozwala na przeglądanie aktualnych wiadomości i rozmów na bieżące tematy.
Facebook potrafi wyświetlić i podsunąć pod nos posta o treści GOOOOOOOL!, którego poprzedniego wieczoru wysłał twój znajomy. Na Twitterze takie kwiatki zwykle nie mają miejsca, a jeśli mają, to wyłącznie w wydzielonym fragmencie streamu o nazwie “mogłeś przegapić”. Czytając wiadomości w tym miejscu wiesz, że mogą być już delikatnie nieświeże.
Squid
Squid (Android, iOS) to aplikacja, z której korzystam stosunkowo krótko, ale oczarowała mnie nie tylko ładną oprawą graficzną, ale również funkcjami personalizacji, szybkim działaniem i możliwością wygodnego korzystania z dwóch trybów widoku - strona mobilna lub tryb czytania.
Dzięki dobremu podziałowi na kategorie tematyczne Squid jest moim podstawowym źródłem informacji w języku polskim. Doceniam fakt, że aplikacja ma bogatą bazę serwisów, portali i blogów, przez co czytając wiadomości nie zamykam się na jeden punkt widzenia i czasem zaglądam na strony, których bez Squida zapewne nigdy bym nie odwiedził.
Pocket (Android, iOS) to dość znana, ale nadal niedoceniana przez wielu aplikacja, której podstawową funkcją jest odkładanie różnych treści do przeczytania i obejrzenia w późniejszym czasie. Trafiasz na ciekawy, ale długi wywiad, którego nie masz czasu w tej chwili przeczytać? Wrzucasz do Pocketa. Ktoś podesłał filmik, który ma więcej niż kilkanaście minut i chcesz go obejrzeć, ale niekoniecznie w tej chwili? Wrzucasz do Pocketa. Później, gdy będziesz miał więcej czasu i ochoty, łatwo wrócisz do tych treści.
To jednak nie wszystko. Poza własną listą treści, które chcemy przeczytać, Pocket proponuje nam materiały w zakładce rekomendowane. Są to zwykle wysokiej jakości publikacje, które warto przeczytać albo… odłożyć do przeczytania na później.
Jest też aspekt społecznościowy. W Pockecie możemy obserwować, co polecają inni i sami też polecać materiały osobom, które nas obserwują.
Quora
Quora (Android, iOS) to dość specyficzny serwis, w którym ludzie zadają pytania, a inni… odpowiadają na nie, mimo że na dobrą sprawę nic z tego nie mają. Twórcom Quory udało się jednak stworzyć platformę, w której wiele osób z całego świata dzieli się wiedzą, pomaga sobie i wspólnie próbuje rozwiązać różne problemy lub zagadnienia.
Przeglądanie Quory jest bardzo inspirujące. Pozwala przeczytać pytania, jakich nigdy byśmy nie zadali oraz odpowiedzi, jakich nigdy byśmy się nie spodziewali. W efekcie powstał potworny pożeracz czasu, ale taki, po skorzystaniu z którego mamy poczucie, że nauczyliśmy się kilku ciekawych rzeczy.
Reddit (Android, iOS) to bardzo popularny serwis społecznościowy, który tworzą ludzie z całego świata. Każdego dnia dzielą się oni ogromną liczbą treści: newsów, artykułów, felietonów, filmów, GIF-ów itd. W sytuacjach kryzysowych, takich jak np. zamachy terrorystyczne, ekipa redaktorów Reddita prowadzi wysokiej jakości relacje na żywo, gdzie prezentowane są sprawdzone, ale szybkie informacje o bieżącej sytuacji.
Dobrze skonfigurowany, a w zasadzie spersonalizowany Reddit z powodzeniem może zastąpić kilka innych serwisów społecznościowych oraz aplikacji newsowych.
SmartNews
SmartNews (Android, iOS) to aplikacja, którą zainstalowałem jakiś czas temu, bo Google nagrodził lub wyróżnił ją w jakimś zestawieniu. Nie pamiętam już dokładnie za co, ale chyba za dość oryginalny wygląd i podejście do czytania wiadomości.
SmartNews jest trochę podobny do wspomnianego Squida. Pozwala na tworzenie własnej cyfrowej gazety składającej się z wielu źródeł. Materiały są posegregowane tematycznie, przewijaniu stron towarzyszy animacja przewracania kartek, a artykuły wczytują się w formie stron internetowych, ale mamy możliwość przełączenia się do trybu czytania, który jest bardziej schludny i nie pokazuje reklam.
Medium
Medium (Android, iOS) to otwarta platforma blogowa, ale taka z ambicjami. Medium sprzyja tworzeniu ciekawych treści, przyciąga wartościowych twórców oraz promuje dobre jakościowo materiały. Aplikacja mobilna jest bardzo schludna i sprzyja odkrywaniu interesujących publikacji oraz autorów.
Dzięki trybowi nocnemu, który możemy włączyć, wyłączyć lub ustawić, aby uruchamiał się automatycznie, czytanie wieczorem i w nocy jest jeszcze przyjemniejsze i nie męczy oczu. Korzystam z tego z nieskrywaną radością.
Feedly
Feedly (Android, iOS, Kindle, Windows) to chyba najlepsza dostępna na rynku platforma do kompleksowego zarządzania kanałami RSS. Pozwala na dodanie do 100 źródeł (w planie darmowym) oraz wygodne ich katalogowanie, czytanie, zostawianie do późniejszego czytania oraz dzielenie się za pomocą wszystkich liczących się sieci społecznościowych.
Usługa i aplikacje Feedly rozwinęły skrzydła kilka lat temu, gdy Google zabił Google Readera. Serwis Feedly szybko wysunął się na pozycję lidera i przez ostatnie 4 lata wręcz zdeklasował konkurencję. Dzisiaj Feedly jest jedną z najważniejszych aplikacji na moim telefonie i jedną z najczęściej otwieranych zakładek w przeglądarce na komputerze.
Czy nadal potrzebujemy Facebooka?
Ja nie potrzebuję. Uwolniłem się od zdjęć dzieci moich starych znajomych, głupich zaczepek i rytualnego składania życzeń urodzinowych. Wywaliłem Facebooka ze smartfona, za co jego akumulator jest mi dozgonnie wdzięczny i zainstalowałem kilka znacznie lepszych aplikacji, które dostarczają świetnych treści i spełniają swoje społecznościowe zadanie. Polecam.
Czy nadal potrzebujemy Facebooka?