Czy kogoś jeszcze dziwi malejąca sprzedaż komputerów? No właśnie. Na całym świecie spada ona od kilku dobrych lat. Trend ten dotyczy również naszego kraju.
Jak donosi Puls Biznesu, według firmy badawczej Context w styczniu i lutym 2017 roku sprzedaż pecetów w Polsce spadła o ponad 15 proc. względem analogicznego okresu poprzedniego roku. Z kolei w całym 2016 roku sprzedano w Polsce nieco ponad 2,4 miliona komputerów. To zła informacja dla branży. Okazuje się bowiem, że na naszym rynku sprzedaż komputerów spada bardzo szybko. Dla porównania, w Europie Zachodniej sprzedaż pecetów w ciągu ostatniego roku spadła o zaledwie 4 proc.
Gorszy wynik sprzedaży pecetów zanotowano nad Wisłą ostatnio w 2005 roku. Wówczas sprzedaż komputerów wyniosła zaledwie 2,1 mln sztuk. Następnie rozpoczął się boom na laptopy. Znudziły się nam nieporęczne i niezbyt gustowne skrzynki. Bardzo chętnie zamieniliśmy je na znacznie ładniejsze i zdecydowanie bardziej przenośne laptopy. Wyjątkowo istotne było też, że wówczas technologia rozwijała się niezwykle szybko.
Sprzedaż komputerów napędzał Windows. Teraz robią to gry.
Komputer warto było zmienić na nowy ze względu na różnicę wydajności widoczną nawet w podstawowych zadaniach. A także ze względu na pojawienie się nowej wersji systemu operacyjnego. Kiedyś nową wersję systemu Windows trzeba było kupić. Dlatego premiera Windows Vista oraz Windows 7 spowodowała duży wzrost sprzedaży komputerów, do których system był dołączany. Potem sytuacja diametralnie się zmieniła. Windows 8 można było uzyskać za symboliczną opłatą, zaś Windows 10 był dostępny za darmo. W dodatku nowe wersje oprogramowania miały takie same wymagania jak ich poprzednicy.
Dlatego nie powinno dziwić, że rynek komputerów utrzymują dwa rosnące sektory. Jeden z nich to komputery stacjonarne o wysokiej wydajności. Gracze potrzebują najwyższej możliwej jakości grafiki i są w stanie za nią naprawdę sporo zapłacić. Analitycy nie ukrywają, że wpływ na zeszłoroczny wzrost sprzedaży tego typu komputerów miało pojawienie się zupełnie nowych kart graficznych GeForce GTX 1000. Oprócz tego bardzo szybki rozwija się kategoria Ultrabooków. Na tego typu urządzenia decydują się przede wszystkim zamożni i świadomi użytkownicy. Osoby, które wiedzą, że warto zapłacić za wysoką jakość wykonania i długi czas pracy na akumulatorze. Jednak to są wyjątki.
Większość z nas nie widzi potrzeby wymiany starego komputera na nowy.
Trudno się temu dziwić, ponieważ nawet maszyna licząca sobie 8 lat bez problemu poradzi sobie z uruchomieniem nowoczesnej przeglądarki internetowej, tworzeniem dokumentów oraz konsumpcją plików multimedialnych. Polacy są bardzo oszczędnym i dosyć ubogim narodem, który unika zbędnych wydatków. Takim zbędnym wydatkiem z całą pewnością jest kupowanie niepotrzebnego komputera, zwłaszcza gdy kurs dolara jest wyjątkowo niekorzystny.
To bardzo dobrze o nas świadczy. Nie wpadamy w pułapkę bezmózgiego konsumpcjonizmu i nie traktujemy komputerów jak modne gadżety. Właśnie dlatego nie zmieniamy komputera chwilę po premierze nowego modelu. Robimy to dopiero wtedy, gdy nowy sprzęt jest nam naprawdę potrzebny. Na przykład, gdy się zepsuje, lub potrzebujemy większej mocy obliczeniowej. Wiemy, że nowsze pecety są lżejsze i ładniejsze. Doceniamy, że mogą pełnić rolę tabletów.
Jednak docenimy ten fakt już po koniecznej wymianie komputera. Pozostając przy aktualnie używanych rozwiązaniach jak najdłużej.
Sprzedaż PC-tów w Polsce spada w dramatycznym tempie