Trzy francuskie organizacje przeciwdziałające dyskryminacji, rasizmowi i homofobii planują pozwać Facebooka, Twittera i YouTube za nieusuwanie w sensownym czasie zgłoszonych postów i komentarzy, które naruszają francuskie prawo. Nie panikujcie. Wbrew temu, co krzyczą nagłówki, Francja nie pozywa tych serwisów, a całość nie będzie miała żadnych konsekwencji; no, może prócz rozgłosu dla tychże organizacji i zwrócenia odrobiny uwagi na problem nielegalnych treści w mediach społecznościowych.
Nie potrafię spokojnie patrzeć, jak nawołuje się do ponownego otwarcia Auschwitz