Zaawansowany technologicznie samochód elektryczny generuje 25 gigabajtów danych po zaledwie godzinie jazdy. Dzięki Internetowi Rzeczy podzespoły auta komunikują się między sobą, wyłączając z tego procesu człowieka. Czy to znaczy, że w niedalekiej przyszłości będziemy niepotrzebni? Wręcz przeciwnie. Ktoś te dane musi przeanalizować.
Boeing 787 „rozmawia ze sobą” tworząc 40 terabajtów danych na godzinę bez wiedzy człowieka. Staliśmy się niepotrzebni?