Uber i Airbnb to najnowsze zdobycze kultury zachodniej. Hipsterzy, a zaraz potem także ludzie, je pokochali wraz z płynącą z nimi dumną filozofią sharing economy (ekonomia dzielenia się). A gdybym powiedział wam, że w naszym skrywanym przez lata za żelazną kurtyną maleńkim zaściankowym świecie, sharing economy praktykujemy już od dawna?
Z Ubera to jest taka sharing economy, jak ze Spider’s Weba gazeta