Od nieco ponad tygodnia mam przyjemność korzystać z maszyny, od której nie oczekiwałem zbyt wiele, a która zauroczyła mnie od chwili wyjęcia z pudełka. Mało tego – kompletnie zmieniła moje postrzeganie systemu Windows 10 i sprawiła, że w końcu rozumiem, o co chodzi Microsoftowi. Mowa oczywiście o Surface Pro 4.
Po latach z MacBookiem zakochałem się w komputerze z Windowsem. I to jakim!