Zakładam, że do końca 2016 roku nie wybuchnie już na rynku tech ani żadna bomba, ani kolejny Note 7, ani żaden inny smartfon. Dlatego postanowiłem podsumować to, co wydarzyło się w ciągu kilku ostatnich miesięcy i wybrać największa wpadkę, największą porażkę i największe rozczarowanie w jednym. Niestety nie udało mi się to. Wytypowałem trzy pozycje.
Nie umiem wybrać technologicznej porażki roku. Waham się między trzema opcjami