Przed premierą Pokemon Go tęsknie myślałem o Nowym Jorku i Tokio. Obawiałem się, że popularność gry Niantic w naszym kraju zatrzyma się na poziomie gier na Nintendo 3DS-a, a prawdziwa zabawa będzie możliwa tylko w stolicach innych państw. Na szczęście rzeczywistość zaskoczyła chyba wszystkich. Nawet w Polsce, jak kraj długi i szeroki, ludzie łapią Pokemony.