W ocenie poszczególnych funkcjonariuszy "dobrej zmiany" jest ten problem, że tak naprawdę trudno ocenić kto tam naprawdę pociąga za sznurki. Łatwo jest pisać o broszce Beaty Szydło, ale o jej zaangażowaniu w politykę wewnętrzną czy międzynarodową już trudniej. Pani premier wprawdzie podejmuje pewne działania, ale mam poważne wątpliwości na ile są to jej suwerenne decyzje, a na ile jednak wola (ekhm) partii.
Jacek Kurski wyrzucony z TVP. Lepiej już było?