W nocy z soboty na niedzielę warszawscy taksówkarze, zrzeszeni w ramach tzw. grupy GAP (Grupa Antyprzewozowa), urządzili sobie polowanie na kierowców Ubera i przewoźników bez licencji. Na Facebooku chwalą się tylko tym, że naklejali na samochody naklejki z napisem „Uwaga! Kierowca bez licencji!”. Nie wspominają o tym, co zrobili naprzeciwko Torwaru. I nie dziwne, bo atak na kierowcę Ubera i dewastacja jego samochodu, nie są powodami do dumy.
Taksówkarska bojówka znowu uderzyła – naruszenie nietykalności, zniszczony samochód i próba zacierania śladów